„Dyskomfort, wkurzenie i chęć zostawienia śladu” – tak na pytanie o motywację do liderskiej działalności odpowiedzieli zaproszeni goście, którzy uświetnili inaugurację XIII edycji Programu Liderzy PAFW. 42 osoby rozpoczęły 26 czerwca w siedzibie Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności roczną przygodę rozwojową.
XIII edycja Programu Liderzy PAFW została zainaugurowana w siedzibie Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności 26 czerwca. Uczestniczą w niej 42 osoby wybrane spośród ponad 250 kandydatów z całej Polski. Wspierać ich będzie 12 tutorów i tutorek, w tym 9 osób, które będą w tej roli pracować po raz pierwszy.
Spotkanie otworzyli Katarzyna Czayka-Chełmińska, prezeska Fundacji Szkoła Liderów, która kieruje Programem oraz Radosław Jasiński, dyrektor programowy Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności.
Uczestnicy mieli okazję poznać się nawzajem i zobaczyć swoja różnorodność. Odbyły się pierwsze emocjonujące spotkana grup tutorskich.
Podczas inauguracji gościliśmy: Aleksandra Drzewieckiego – założyciela i wielolentiego szefa House of Skills, Magdalenę Wolnik – odpowiedzialną za Wspólnotę Sant Egidio w Warszawie oraz Julię Zimmermann z zarządu partii Razem.
Goście opowiadali o swoich motywacjach do podjęcia roli lierskiej a nawet do jej… pozostawienia. Aleksandrek Drzewiecki współtwórca firmy House of Skills, przekonująco przedstawiał powody, dla których zdecydował się nie być już dłużej liderem w swojej firmie. „Zobaczyłem, że ona pod moim przywództwem przestanie się rozwijać. Za mało jestem graczem zespołowym”. Pytany, o to, jak wytrzymuje obserwowanie poczynań swojego następcy, przyznał, że z premedytacją nałożył na siebie embargo informacyjne – wypisał się ze wszytskich mailingów i newsletterów. Informacje o firmie otrzymuje jako akcjonariusz, raz na kwartał.
Magdalena Wolnik przedstawiając wspólnotę Sain’t Egidio, wskazała, że powstała ona z marzenia 18 letniego chłopaka (Rzymianina Andrea Riccardi) a trwa już 60 lat. Jej zaś motywacją, aby do tego dzieła się dołączyć, była chęć przejścia przez życie, jak to wskazuje papież Franciszek, „tak aby zostawić po sobie ślad”. Dziś Wspólnota w wielu krajach świadczy pomoc osobom ubogim.
Julia Zimmerman śmiała się opowiadając, że jeszcze rok temu nie uwierzyłaby, gdyby ktoś jej powiedział, że będzie w zarządzie partii politycznej. Jednak uwierzyła w ideę kolektywnego przywództwa i podjęła to wyzwanie.
Czekamy już niecieprliwie, aż popłyną liderskie opowieści naszych uczestników. Okazja będzie już na pierwszym zjeździe nowej edycji we wrześniu.