Zdjęcia Katarzyny Świeżak komentują sportretowani uczestnicy XIII edycji programu Liderzy PAFW. Na deser trzy ulubione liderskie przepisy regionalne, nie tylko deserowe. Uczmy się od siebie nawzajem!
Kinga Wiśniewska: Znaleźć się wśród osób, których jeszcze wczoraj nie znałeś, a dziś w ciemno pójdziesz z nimi konie kraść. Zobaczyć, że nie jesteś jedynym wariatem na świecie. Poznać ludzi, którzy rozumieją cię w pół zdania. Zrozumieć swoją rolę i znaczenie. Dowiedzieć się, że jesteś wschodnią flanką NATO i że to zobowiązuje. Śpiewać o 01:00 w nocy Stare Dobre Małżeństwo ze szkolonym sopranem. Odnaleźć siłę, żeby spróbować jeszcze raz. Chybić jeszcze raz. Chybić lepiej.
Katarzyna Chybała: Złapane w kadrze chwile relaksu, przyjemności, zrozumienia i poczucia jedności są lekiem na wiele nadchodzących szarych dni.
Kasia Krzywicka: Nieważne czy siedzimy przodem do siebie czy plecami, czy patrzymy w jedną czy w różne strony. Nieważne czy coś nas dzieli – krzesło, osoba czy wiele spraw. Nieważne czy mówimy w tym samym języku. Ważne, że rozmawiamy. Tym razem o różnicy. Okazuje się, że jesteśmy tak samo podobni jak różni.
Igor Horków: Dopiero gdy staramy się zrozumieć inną osobę, a nie przekonujemy ją do swoich racji, dajemy szansę na porozumienie.
Jola Kaczmarczyk: Gdy mamy inne zdanie na ważne tematy trzeba się spotkać, wymienić poglądy i spróbować spojrzeć oczami tej drugiej osoby. Dopiero wtedy można się zrozumieć . Takie spotkanie i wymiana zdań w życzliwej atmosferze bardzo wzbogacają. A dialog jest konieczny, by wspólnie tworzyć otaczający nas świat. Dziękuję Basiu:)
Tomasz Zygnarowski: Mimo różnicy wieku, wykonywanych zawodów, zainteresowań, historii życia i planów na przyszłość w sytuacji poczucia zagrożenia demokracji i swobód obywatelskich czujemy jacy jesteśmy podobni.
Zbigniew Piasecki: Szukamy tego, co nas różni i okazuje się, że w większości tematów mamy podobne zdanie. Różnimy się jeśli chodzi o przyszłość Polski. Ciekawie nam się rozmawia.
Aneta Możdżanowska: Niech nie zmyli was to sielankowe otoczenie. Ciężka praca w sprzyjających warunkach daje niesamowite efekty.
Ryszard Król, Michał Toman: Fundacja czy Stowarzyszenie? Gdzie lepiej działać, komu można bardziej zaufać? Wniosek: mniej ważna jest forma organizacji , ważniejsi są ludzie, którzy ją tworzą.
Gagik Grigoryan: Uczymy się dyskutować i rozumieć argumenty drugiej strony. Rozmawiamy o Programie 500+ i szukamy wspólnego mianownika w tym temacie.
Monika Januszewska: Dzięki wymianie zdań poznałam inny punkt widzenia. I jak bardzo taki program może pomóc imigrantom mieszkającym w Polsce. Każda rozmowa z Gagikiem otwiera nowe perspektywy. Pozwala spojrzeć na świat i codzienne życie z innej strony.
Ola Chodasz: Zwyciężyć w dyskusji argumentami to jedno. Dać do myślenia sobie i osobie po drugiej stronie – to już połowa sukcesu. Prawdziwa sztuka to tak rozmawiać, mimo różnic, żeby coraz lepiej się rozumieć i bardziej sobie ufać.
Piotr Wójtowicz: Program Liderzy PAFW to przede wszystkim relacje i emocje. Spotkania z ludźmi, którzy będąc tacy sami jak ty, pozwalają ci mieć komfort bycia innym. Program inspiruje i skłania do refleksji. Pozwala się zatrzymać, wziąć oddech i nabrać sił przed dalszą drogą.
Agnieszka Ptaszkiewicz: Bitwa na argumenty przy trudnym temacie prawa par homoseksulanych do adopcji dzieci.
Iwona Orłowska: Łatwo znaleźć argumenty za i przeciw w temacie, który nas bezpośrednio nie dotyczy. Wystarczy jednak sobie wyobrazić, że każda sytuacja może kiedyś dotyczyć mnie lub moich bliskich i wtedy zmienia się nasz punkt widzenia. Wszyscy powinniśmy od najmłodszych lat uczyć się dyskutowania, mediacji, a przede wszystkim trudnej sztuki słuchania.
Iwona Nowak: Pomimo różnic, rozmowa jest możliwa.
Ewa Dańska: Spojrzenie na jakąś sprawę z perspektywy naszego rozmówcy o odmiennym zdaniu wytrąca ze strefy komfortu, bywa niewygodne, ale… przynosi efekty!
Monika Jastrzębska-Opitz, Piotr Babicki: W Programie Liderzy PAFW wszyscy rozumieją, że może nas wiele różnić, a przy tym dzielić nic a nic.
Ewa Czeplina-Kozicka: Rozmawiamy o sobie, o tym co lubimy, co nas ukształtowało, o naszych różnych trudnych doświadczeniach.
Maja Winiarska-Czajkowska: Próba zrozumienia odmiennych wizji Polski.
Po ważnych rozmowach jest czas na biesiadę. Jak co roku integralną częścią ostatniego zjazdu był wieczór regionalny, na który jego uczestnicy przywieźli swoje ulubione potrawy i napitki. Przedstawiamy trzy przepisy szczególnie polecane przez nasze liderki i liderów.
Piróg biłgorajski z sosem kurkowym
Składniki (dla 4 osób, czas przygotowania: 60 minut, poziom średniozaawansowany):
– 200 g ugotowanej kaszy gryczanej
– 200 g ugotowanych, tłuczonych ziemniaków
– 200-300 g chudego twarogu
– 2 cebule
– 100 g boczku
– 4 jajka
– 100 g grzybów kurek
– 2 łyżki mąki pszennej
– 200 g śmietany 18%
– olej
– 2 łyżki masła
– sól
– pieprz
– świeża natka pietruszki
– papryka słodka
– ogórek kwaszony
Pomieszaj w misce: kaszę, ziemniaki, twaróg i jajka. Dodaj zeszkloną cebulę, skwarki z boczku i łyżkę śmietany. Dopraw solą i pieprzem, a potem wyrób dłońmi przez około 5 minut na jednolitą masę. Przygotowaną masę włóż do wąskiej blaszki wyścielonej papierem do pieczenia i piecz w 180 stopniach Celsjusza przez około 50 minut do uzyskania brązowej skórki. Upieczonego piroga wyjmij z blaszki i odstaw do ostygnięcia.
Do zeszklonej cebuli dodaj kurki i chwilę smaż, następnie zaciągnij mąką i śmietaną, przypraw do smaku solą, pieprzem, słodką papryką.
Ostudzonego piroga pokrój w plastry o szerokości 2 cm, podsmaż na gorącym maśle z obu stron. Podaj go z sosem kurkowym.
Koła Gospodyń Wiejskich okolic Biłgoraja specjalizują się w przygotowaniu piroga na różne sposoby. Autorem tego przepisu jest Kamil Kotarski.
Śląska moczka, czyli wigilijny, piernikowo-bakaliowy deser dobry na każdą porę roku.
Składniki:
– 20 dag suszonych moreli
– 20 dag suszonych śliwek węgierek bez pestek
– 20 dag fig
– 20 dag migdałów
– 1 paczka daktyli
– 1 dag suszonej gruszki
– 3 dag suszonych jabłek
– 2 dag suszonego banana
– 2 dag rodzynek
– 1/4 gorzkiej czekolady
– 0,5 l kompotu z agrestu
– 0,5 kompotu ze śliwki
– 0,1 kg orzecha laskowego
– 0,1 kg orzecha włoskiego łuskanego
– 0,5 cytryny
– 1/2 kostki masła
– 20 dag cukru
– 0,5 kg piernika
– kokos do posypania na wierzch
Piernik namocz w wodzie. Ugotuj z suszu kompot, dodaj do piernika. Ugotuj w wodzie orzechy, aby nie były gorzkie, dwa razy zlej wodę. Migdały sparz, obierz ze skóry, pokrój lub zmiel. Dodaj sok z cytryny i resztę produktów. Wszystko razem zagotuj.
Malinówka, kawówka, żubrówka z suwalszczyzny
U sprawdzonego producenta, pochodzącego z jednej z suwalskich puszcz zaopatrz się w dobry, wysokoprocentowy trunek (godne polecenia są Puszcza Romincka i Augustowska).
Malinówka, kawówka
Do butelki z trunkiem wrzuć około 30 owoców malin (najlepsze odmiany to Polana i Polka z upraw ekologicznych) lub 20-30 ziaren świeżo palonej kawy, takiej jaką lubisz. Butelki z trunkiem odstaw na pół roku. Po tym czasie owoce wyłów i rozetrzyj na miazgę, którą z powrotem dodaj. W przypadku zbyt słabego aromatu kawówki możesz dodać trochę kawy rozpuszczalnej.
Żubrówka
Do butelki z trunkiem włóż kilka zasuszonych traw (5-10 szt.). Odstaw na minimum 3 miesiące. Idealna żubrówka powinna poleżakować rok. Trawę do trunku można kupić, ale najlepsza jest z własnego ogrodu, którą należy wysuszyć, najlepiej w cieniu, dzięki czemu będzie miała głębszy aromat.